A kiedy nadchodzi noc ...
Komentarze: 1
Moja twarz staje sie znowu smutna rytual kolejnego dnia odprawiony czas... na sen i znowu to samo! BUUUU az chce sie krzyczec AAAAAAAAAA mam dosyc nie doczekam sie piatku konca tych zwalowych lekcji dlaczego nie moge uczyc sie tego co mnie kreci :( nie potrzebnie siedze na tej matmie!!!!!Jeszcze tylko roczek i bede miala ja kompletnie z glowy tak jak i kilka innych znienawidzonych przeze mnie przedmiotkow bleee ! Misiek juz poszedl znowu tesknie tak strasznie mocno a przeciez jeszcze pare minut temu tu byl a teraz teraz go nie ma jutro tez tak bedzie az do sobotki :)) mm bedzie milusio :))) nigdy wczesniej nie uwierzylabym ze mozna czuc cos takiego kochac kogos az tak bardzo przezyc z kims tak wiele i miec ogromna ochote przezywac z nim kolejny i jeszcze jeden dzien i nigdy nie miec dosyc jego obecnosci byc wciaz nienasyconym czasami mysle ze zwariowalam chociaz tak juz jest zwariowalam na jego punkcie a najcudowniejsze jest to ze on takze zwariowal :)) codziennie daje mi tego dowody choc i bez nich wierzylabym mu i wierze i ciesze sie ze wreszcie moge komus powiedziec jak bardzo go KOCHAM : )
Dodaj komentarz